Jego podopieczni przegrali u siebie z Wisłą aż 1:7, a trener gospodarzy większość spotkania oglądał z trybun, gdyż za uderzenie sędziego butem został wyrzucony z ławki rezerwowych. Po ostatnim gwizdku Drażen Besek wprawdzie przeprosił sędziego, ale na pewno zachowaniem szkoleniowca Zagłębia zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN.