Jan Bednarek w ostatnich kilku miesiącach jest nieustannie krytykowany za swoje występy w barwach reprezentacji Polski. Niezależnie od wyników naszej kadry środkowy defensor był na afiszu, bo nawet gdy gra w defensywie wyglądała dobrze, to Bednarek zawsze popełnił przynajmniej jeden błąd, który sprawiał, że mówiło się o nim bardzo dużo i w niezbyt dobrym kontekście. Nie inaczej było także po meczach barażowych o awans na mistrzostwa Europy 2024 w Niemczech. Trzęsienie ziemi w polskim klubie. Nagła decyzja, jest nowy trener Środkowy obrońca niestety zarówno w meczu ze słabiutką Estonią, a także z Walią popełniał błędy, a szczególnie w tym finałowym spotkaniu był bardzo niepewny, żeby nie powiedzieć - elektryczny. Sam Bednarek jednak na te słowa krytyki ze strony poszczególnych kibiców i ekspertów uwagi nie zwraca i wydaje się, że to bardzo dobra decyzja, bo mogłoby to sprawić, że na murawie prezentowałby się jeszcze bardziej niepewnie. Najlepiej więc w jego sytuacji skupić się na grze w piłkę, a krytykę zostawić ekspertom. Jan Bednarek w ogniu krytyki. Władysław Żmuda broni kadrowicza Bardzo wyraźnie swoją opinię wyraził były reprezentant Polski, który dołączył się do chóru krytykantów. - Trudno go bronić, bo popełnia dość proste błędy, a jest zawodnikiem zaprawionym w bojach, z ponad 50 meczami w reprezentacji, z doświadczeniem turniejowym. Podejmuje złe decyzje, a gdy już wykona niewłaściwy ruch, to dzisiejsza gra jest tak szybka, że nie może zdążyć z poprawą ustawienia. Musi popracować nad poprawnym czytaniem gry - powiedział Władysław Żmuda w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Dyrektor Pogoni reaguje na groźbę walkowera Wisły w PP. "Nie dojdzie do takiego skandalu" Dodał jednak, że nie można go już skreślać i wypada dać szansę. - Warto skupić się na najbardziej oczywistych reakcjach, prostych wybiciach. Przez całe lata zakładaliśmy, że będzie coraz lepszy i jakoś jednak się nie spełniło. Raz zawalił, drugi raz i zaczęła narastać wobec niego niechęć. Ma słabszy czas, ale ja na pewno bym go nie skreślał. Nie twierdzę, że na EURO ma grać w jedenastce, ale w kadrze na mistrzostwa powinien być. On ma duże doświadczenie i zdaje sobie sprawę, nad czym należy pracować - dodał były medalista mistrzostw świata. Żmuda w historii reprezentacji Polski uchodzi za jednego z najlepszych środkowych defensorów, którzy w niej grali. W koszulce z orzełkiem na piersi wystąpił łącznie w 96 spotkaniach. Strzelił dwa gole. Aż 21 razy zagrał na mistrzostwach świata. Dwukrotnie zdobył brązowy medal tej imprezy. Najpierw w 1974 roku, a później w 1982. W przeszłości był także kapitanem naszej kadry. Mówimy więc o naprawdę bardzo dużym autorytecie w kontekście gry na pozycji środkowego defensora.