W minioną sobotę Belgia mierzyła się u siebie z Austrią w eliminacjach Euro 2024. Stojący między słupkami Thibaut Courtois rozgrywał setny mecz w kadrze. Liczył na to, że z uwagi na jubileuszowy występ wyprowadzi zespół na murawę w kapitańskiej opasce. Stało się jednak inaczej. Selekcjoner Domenico Tedesco rolę kapitana powierzył tego dnia Romelu Lukaku. I to on w drugiej połowie zdobył jedyną bramkę dla gospodarzy, na wagę remisu 1-1. Kibic przerwał mecz i pobiegł prosto do Ronaldo. Reakcja piłkarza zaskakuje Gdzie jest Thibaut Courtois? Konsternacja w obozie reprezentacji Belgii Nikt wtedy jeszcze nie przypuszczał, że był to zalążek afery, o której lada moment zrobi się bardzo głośno. Następnego dnia wieczorem piłkarze zauważyli, że na kolację nie przyszedł Courtois. Szybko ustalono, że w ogóle nie ma go w zajmowanym przez drużynę hotelu. Okazało się, że 31-letni bramkarz samowolnie opuścił zgrupowanie bez pożegnania z kolegami. Hiszpańskie media próbowały to tłumaczyć rzekomym urazem kolana zawodnika Realu Madryt, ale ta wersja nie okazała się prawdziwa. Jak informuje belgijski HNL Sport, golkiper obraził się na członków sztabu szkoleniowego i wrócił do domu. Organizatorska klapa w Mołdawii. Santos zmuszony do zmiany planów. "Nie ma co wierzyć" We wtorek "Czerwone Diabły" rozegrają wyjazdowy mecz z Estonią. Stawką spotkania ponownie będą punkty el. ME. Tedesco planował, że w tym spotkaniu opaskę na ramię założy właśnie Courtois. Teraz musi nieco zmodyfikować przyjętą wizję. Część internautów sugeruje, że powodem rozdrażnienia bramkarza są zbliżające się zmiany w jego życiu prywatnym. W najbliższy weekend piłkarz wstąpi w związek małżeński.