Maciej Rybus w czasie, gdy Rosjanie rozpoczęli zbrojną inwazję na terytorium Ukrainy, reprezentował barwy Lokomotiwu Moskwa. Nie zdecydował się jednak pójść w ślady wielu innych sportowców, którzy po wybuchu wojny opuścili kraj agresora - wręcz przeciwnie, latem 2022 roku, po wygaśnięciu kontraktu, zdecydował się na związanie z innym rosyjskim klubem - Spartakiem Moskwa. Od sezonu 2023/2024 reprezentuje z kolei barwy Rubina Kazań. Rybus za swoją decyzję od początku był krytykowany, a PZPN kilka miesięcy po wybuchu wojny ogłosił, że piłkarz nie otrzyma powołania na zgrupowanie kadry i nie pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze. Ten konsekwentnie milczał i nie udzielał wywiadów polskim mediom, przez co zainteresowanie wokół jego osoby zaczęło spadać. O 34-latku ponownie głośno stało się za sprawą wywiadu dla TVP Sport, w którym piłkarz po ponad dwóch latach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji postanowił przerwać milczenie. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim piłkarz tłumaczył, dlaczego w przeciwieństwie do Sebastiana Szymańskiego i Rafała Augustyniaka nie wyjechał z Rosji. "Nic ich z tym krajem nie łączyło. Mieli kontrakty i to wszystko. Ja natomiast mam tam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość" - stwierdził. I dodawał, że lubi życie w Rosji, a jego rodzina (żona piłkarza jest Rosjanką) czuje się tam komfortowo. Przy okazji zdradził, że związał się ze Spartakiem, ponieważ ten zaoferował mu bardzo dobre warunki finansowe. Jak się okazuje, nie rozmawia z żoną na temat wojny, a chociaż zagląda do mediów społecznościowych, to nie czyta wiadomości o tym, co dzieje się w Ukrainie. Były selekcjoner wprost o kadrze Probierza. Mówi to otwarcie, padło jedno nazwisko Maciej Rybus w ogniu krytyki. Fala komentarzy po wywiadzie z piłkarzem Wywiad z Rybusem nie przeszedł bez echa, a polscy dziennikarze komentujący wypowiedzi byłego reprezentanta nie pozostawili na nim suchej nitki. Pojawiło się wiele dosadnych opinii i mocnych epitetów pod adresem 34-latka. "Dopóki Maciej Rybus nie udzielał wywiadów, myślałem, że jest coś, o czym nie wiem w kwestii jego pozostania w Rosji. Okazuje się, że można było oceniać bez strachu. Wystarczy wiedzieć, że jest głupi, ale bogaty" - stwierdził dyrektor Canal+ Sport Michał Kołodziejczyk. Wypowiedzi Rybusa wypunktował również Szymon Janczyk z Weszło. Ironicznie omówił kilka z nich i skwitował mocnym stwierdzeniem. "Siedźcie wy sobie w tym ruskim mirze i nie róbcie nam wstydu" - zaapelował. Jeszcze ostrzej na temat zawodnika Rubina Kazań napisał współpracujący z Weszło i Kanałem Zero Jakub Białek. "Macieju Rybusie, jesteś obrzydliwym człowiekiem. Udzieliłeś TVP Sport obrzydliwego wywiadu. Wycierasz sobie gębę rodziną, a tak naprawdę chodzi ci wyłącznie o zwykłą wygodę" - grzmiał na początku obszernego i mocno krytycznego wpisu. Pierwszy wpis Probierza od ponad miesiąca. Zwrócił się do kibiców