Mecz w Wolfsburgu miał być rewanżem za ubiegłoroczne spotkanie obu drużyn. Na mistrzostwach świata w Katarze Japończycy pokonali Niemców 2:1. Wydawało się, że przed własną publicznością niemiecka reprezentacja choć trochę powetuje sobie tamto niepowodzenie. W sobotni wieczór widzowie przeżyli jednak kolejne rozczarowanie, bo Azjaci po raz kolejny okazali się lepsi, a w dodatku tym razem wygrali nawet wyżej niż poprzednio. Jeszcze w końcówce zapowiadało się wprawdzie na to, że i ten mecz zakończy się wynikiem 2:1, jednak w 90. minucie i następnie w doliczonym czasie gry Japończycy zaliczyli dwa kolejne trafienia. Katastrofalny wynik sprawił, że w Niemczech odżyły dyskusje na temat przyszłość trenera Hansiego Flicka - w prasowych artykułach pojawiły się nawet sugestie, że powinien pożegnać się ze stanowiskiem selekcjonera od razu w niedzielę, niezależnie od tego, że jest to weekend. Najdalej w temacie poszedł "Bild", który ogłosił już nawet ankietę, w której czytelnicy mogą wskazywać, kogo widzieliby w roli następcy dotychczasowego trenera. Flick rzeczywiście nie broni się wynikami. Porażka z Japonią może przelać czarę goryczy, ale nie jest wcale jedyną - tegoroczny bilans reprezentacji Niemiec to zaledwie jedna wygrana, jeden remis i aż cztery porażki. Patrząc na to, jakiej klasy nazwiska są w składzie, takie rezultaty to po prostu blamaż. Przyszłości Flicka na stanowisku nie widzi już Lothar Matthäus, legenda niemieckiej piłki. - Nie ma wyników, nie ma też argumentów za tym, żeby został. Najlepszym kandydatem byłby teraz Jürgen Klopp, ale ma kontrakt z Liverpoolem. Fernando Santos może pakować walizki? Cios w reprezentację Polski Kto mógłby zastąpić Flicka? Nazwisko Kloppa wielokrotnie przewija się w niemieckich dyskusjach, ale raczej tylko na zasadzie myślenia życzeniowego, bo niemożliwe jest, żeby Liverpool zgodził się rozwiązać z nim kontrakt. Inni potencjalni kandydaci do przejęcia kadry, według komentarzy ekspertów i dziennikarzy, to m.in. Julian Nagelsmann, Matthias Sammer, Rudi Völler, a nawet już 72-letni Louis van Gaal. Wspomniany Christian Falk z "Bilda" uważa, że sami piłkarze nie ufają już obecnemu selekcjonerowi. - Joshua Kimmich powiedział, że "musimy ufać, że trener podejmuje właściwe decyzje". Nie "ufamy", tylko "musimy ufać". To różnica - stwierdził dziennikarz. We wtorek reprezentacja Niemiec zagra z Francją. Jak na razie nie ma oficjalnych informacji na temat ewentualnego zwolnienia Flicka, więc najprawdopodobniej dostanie on jeszcze jedną szansę. Barcelona uzgodniła już z nim warunki. Będzie zarabiał dwa razy więcej