Zespół z Berlina odblokował się w końcu w Rostocku, pokonując tamtejszą Hansę 1:0. Wydaje się więc iż krytykowany Huub Stevens utrzyma, przynajmniej na razie, swoją posadę. Gola na wagę trzech punktów dla Herthy uzyskał w 31. minucie Luizao, który celnym strzałem zakończył akcję Marcelinho i Bobicia. W zespole z Berlina nie wystąpił żaden z naszych rodaków. Dobre spotkanie rozegrał natomiast w barwach Kaiserslautern Kamil Kosowski. Były piłkarz Wisły był bez wątpienia najlepszym graczem w swojej drużynie, ale FCK stanowiło tylko tło dla Bayernu, przegrywając 1:4. Świetnie w ekipie gospodarzy zaprezentował się Deisler, zdobywając dwa ładne gole (pierwszego już w 50 sekundzie gry!). Przy stanie 3:0 dla Bayernu (bramkę dla miejscowych zdobył jeszcze Makaay), obudzili się goście. W 76. minucie Kosowski wdarł się w pole karne Bayernu i został podcięty przez Demichelisa. Kahn popisał się jednak udaną interwencją przy stale Klose z 11 metrów, podobnie jak w samej końcówce, kiedy w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z "Kosą". Polak zdążył jednak wcześniej popisać się asystą, którą Klose zamienił na gola. Wynik spotkania na 4:1 ustalił w 80. minucie ponownie Makaay. Punkt w "domowym" meczu z TSV zdobył Hannover 96 (1:1), a cały pojedynek w barwach gospodarzy rozegrał Dariusz Żuraw. Także z "oczka" może się po tej kolejce cieszyć Tomasz Wałdoch. Były reprezentant Polski rozegrał całe spotkanie, a Schalke zremisowało na wyjeździe z Hamburger SV 2:2. <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=4030&nr=10">Zobacz wyniki oraz strzelców bramek w 10. kolejce Bundesligi</a>