- Zmieniłem parę rzeczy. Nie można żyć w przekonaniu, że wszystko robi się super, gdy można spróbować czegoś nowego i nie bać się tego. Są pewne rzeczy, które zmodyfikowałem w swoich przygotowaniach. Ciągle eksperymentuję. Mam nadzieję, że to dalej będzie przynosiło efekty i przede wszystkim będę się dobrze czuł na boisku. Wiadomo, jeśli są siły i przygotowanie pomaga w szybszej reakcji i podejmowaniu decyzji, to później gra się lepiej - przyznał nowy rekordzista. Jak Lewandowski ocenia to, co na boisku prezentuje Coutinho, który przed sezonem został wypożyczony z Barcelony? - Na pewno jest to piłkarz, którego pierwszą myślą po przyjęciu piłki jest to, by zagrać ją do przodu. Widać to było już od pierwszych minut. Wiadomo, że przeciwnicy już nieco bardziej na niego uważają, jest lepiej kryty. Czasem w takich sytuacjach potrzeba dwóch-trzech meczów, które pozwolą dokonać pewnych obserwacji i wymyślić coś, by mieć więcej przestrzeni. Drużyna musi mu w tym pomóc, ale jak widzieliśmy w Lidze Mistrzów, rywale stosowali krycie jeden na jeden, a wtedy nie jest lekko. Mam nadzieję, że jako zespół będziemy współpracowali tak, by przeciwnik nie mógł się skupiać na pojedynczych zawodnikach, bo gdy tak postąpi - inni to wykorzystają. Tutaj na pewno wciąż mamy pole do manewrów - przedstawił swoje stanowisko RL9. Na zakończenie "Lewy" zdradził, czy ma już pomysł na stylizację przed zbliżającym się świętem Halloween. - Coś się wymyśli, jeszcze na nic się nie zdecydowałem, ale wciąż mam parę dni, więc mam nadzieję, że coś fajnego przyjdzie mi do głowy - powiedział z uśmiechem Lewandowski. TBBayern wrócił na czoło tabeli Bundesligi! Śledź wyniki z Interią!