"Anglia 6, Rasizm 0" - tak pomeczową relację ze spotkania zatytułowało brytyjski "Daily Mail". "Obrzydlistwo" - grzmi "Daily Telegraph", "Podłość" - uderza "Metro Sport", "Anglia pokonała rasistów, ale UEFA musi działać" - pisze na okładce "Mirror Sport". Wymowny tytuł pojawił się też w "Daily Express Sport", gdzie zdjęcie wykonujących nazistowski gest Bułgarów podpisano "Losers", co dosłownie oznacza "Przegrani", ale w potocznej mowie "Frajerzy". Z uwagi na rasistowskie zachowania kibiców gospodarzy sędzia dwukrotnie - i to jeszcze przed przerwą - był zmuszony przerwać spotkanie. W przerwie meczu do swoich kibiców podszedł kapitan Iwelin Popow, starając się wpłynąć na ich zachowanie. Kolejne przerwanie meczu groziło walkowerem dla Anglii. - Było dla nas jasne, że jeśli coś takiego powtórzy się w drugiej części, to zejdziemy z boiska - mówił po meczu selekcjoner Anglików Gareth Southgate. Część bułgarskich fanów wznosiła rasistowskie przyśpiewki, a także naśladowała małpie odgłosy, gdy przy piłce byli Raheem Sterling, Marcus Rashford, czy debiutujący w kadrze Tyrone Mings. Ubrani na czarno "fani" salutowali też w stylu nazistów, a niektórzy ubrani byli w bluzy z napisem "No respect [Bez szacunku]", swojej odpowiedzi na kampanię UEFA "No to racism [Nie dla rasizmu]". Na boisku o klasę lepsi okazali się Anglicy, którzy rozgromili gospodarzy aż 6-0. Trzy z sześciu bramek dla Brytyjczyków zdobyli właśnie ciemnoskórzy Sterling (dwie) i Rashford (jedną). Angielska federacja piłkarska wydała już specjalne oświadczenie, w którym domaga się zdecydowanej reakcji UEFA. "To niedopuszczalne zachowanie na żadnym z poziomów gry. Chcemy okazać wsparcie dla piłkarzy i członków sztabu. Niestety, nie jest to pierwszy raz, gdy nasi gracze padają ofiarami zachowań, na które nie ma miejsca tak w społeczeństwie, jak i w piłce nożnej. Zwrócimy się do UEFA o zbadanie sprawy w trybie pilnym" - napisano w komunikacje FA. Dziwić może reakcja bułgarskiego selekcjonera, który stwierdził, że... niczego nie słyszał. I to pomimo że mecz przecież dwukrotnie przerywano! - Osobiście nic nie słyszałem. Muszę dodać, że niedopuszczalne było jednak zachowanie nie tylko naszych kibiców, ale i Anglików, którzy gwizdali podczas naszego hymnu - powiedział selekcjoner Krasmir Bałakow dla "Sky Sports". - Powtórzę raz jeszcze: najpierw trzeba coś udowodnić. Jeżeli te oskarżenia się potwierdzą, będziemy się wstydzić i przepraszać - szedł w zaparte Bałakow. Angielscy fani w swoim stylu improwizowali, odpowiadając na zaczepki Bułgarów. "Kto strzelił gola rasistom? Połowa naszej pie**onej drużyny" - śpiewał sektor gości. Anglia jest o krok od zapewnienia sobie awansu na Euro 2020. Z 15 punktami prowadzi w grupie A przed Czechami (12 pkt) i Kosowem (11 pkt). Bułgaria ma na koncie jedynie trzy "oczka". Eliminacje Euro 2020: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz WG