Buksa od kilku lat występuje poza granicami Polski. Od 2020 do 2022 grał w New England Revolution w MLS, w 73 meczach zdobywając 35 bramek. Następnie przeniósł się do RC Lens, gdzie jednak przez pół roku nie zaliczył żadnego trafienia. 26-latek na obecny sezon został więc wypożyczony do Antalyasporu, gdzie pokazuje, że potrafi strzelać gole. Polak bohaterem, Antalyaspor wypuścił zwycięstwo z rąk Buksa już w pierwszej połowie dwa razy trafił do siatki. W 14. minucie dobrze odnalazł się w polu karnym po rzucie rożnym i z bliska wpakował piłkę do siatki. Zaledwie 120 sekund później efektownym lobem pokonał bramkarza gości i wydawało się, że Antalyaspor zmierza po pewną wygraną. Jednak w drugiej połowie, mimo tego, że gospodarze mieli kilka groźnych okazji, to przyjezdni trafiali do siatki. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry trafił Emrehan Gedikli, a już w doliczonym czasie gry, w dramatycznych okolicznościach, z rzutu karnego do remisu doprowadził Jackson Laurentino. Antalyaspor może pluć sobie w brodę, ale akurat Buksa zrobił, co do niego należało. Dla Polaka były to trafienia numer 11. i 12. Dzięki temu zrównał się w dorobku z Krzysztofem Piątkiem (Basaksehir). Jedno trafienie więcej ma Mauro Icardi, dwa Mame Thiam, natomiast liderem strzelców jest Edin Dżeko z 17 golami na koncie.