Jednym z nich jest Krzysztof Bukalski, wychowanek Wandy Nowa Huta, który potem grał m.in. w Hutniku i Wiśle. - Czy Górnik jest zadowolony z bezbramkowego remisu wywiezionego z Krakowa? - Generalnie jesteśmy zadowoleni z punktu. Przyjechaliśmy tutaj oczywiście, aby wygrać, ale z przebiegu spotkania musimy się cieszyć z remisu. - W pierwszej połowie tego pojedynku próbowaliście jeszcze kontratakować, ale w drugiej gospodarze mocniej was przycisnęli, a wam nawet nie udawało się przez dłuższy okres utrzymać przy piłce. - To prawda. Taktyka była zupełnie inna. Mieliśmy częściej atakować, częściej wyprowadzać kontry. W poprzednich meczach ten scenariusz się sprawdzał, w piątek to nam nie wychodziło. - Mimo wszystko pozostajecie jednym z niepokonanych zespołów piłkarskiej ekstraklasy. - Z pewnością to cieszy, ale gdybyśmy przegrali dwa mecze, a trzy wygrali, to mielibyśmy o dwa punkty więcej niż obecnie. Najlepiej opłaca się zwyciężać i dlatego bardzo żałujemy remisu z Zagłębiem Lubin na własnym stadionie. Gdybyśmy z nimi wygrali, bylibyśmy w pełni zadowoleni. Paweł Pieprzyca, Kraków