Niemała w tym zasługa Roberta Mioduszewskiego, który przepuścił tylko jedną bramkę. - Jesteśmy do sezonu dobrze przygotowani. A w polskiej lidze każdy może wygrać z każdym. My jesteśmy beniaminkiem, ale dla większości piłkarzy ekstraklasa nie jest niczym nowym. - powiedział Mioduszewski - Oczywiście, nie spodziewaliśmy, że będziemy liderem, dotychczasowy dorobek nas jednak bardzo zadowala. Będziemy się starać dalej wygrywać, choć naszym celem nadrzędnym jest utrzymanie w lidze. Na walkę i szczęście jako główne składniki sukcesu wskazuje Paweł Bugała, który w tym sezonie debiutował w ekstraklasie. - Szczęście nam sprzyjało w spotkaniu z Groclinem i Widzewem, ale przecież szczęście sprzyja lepszym - stwierdził Bugała. - Dotychczasowe mecze pokazały, że przede wszystkim trzeba walczyć. Braki techniczne i taktyczne, których może nie widać, ale o których wiemy niwelujemy walką. Jeżeli tak gra cała jedenastka, to jest tego efekt. Czy dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach będzie sprzyjała beniaminkowi? Z jednej strony piłkarze odpoczną, z drugiej mogą stracić impet. Drużyna nie spoczywa jednak na laurach. Już w środę zespół wyjeżdża na zgrupowanie do Białej Podlaskiej. A w następnej kolejce stadion w Łęcznej znów wypełni się do ostatniego miejsca.