Do zdarzenia doszło tuż przed końcem spotkania. Była siódma minuta doliczonego czasu gry, gdy Marcel Lotka bezpardonowo powstrzymał szarżę Jannika Mause. W wyniku interwencji 25-latek doznał złamania nosa. Mecz zakończył się remisem 1-1. W najbliższych potyczkach III ligi Lotka nie pomoże kolegom. Komisja dyscyplinarna zdyskwalifikowała go na cztery kolejki. Chodzi o zawodnika, który ma za sobą dwa występy w młodzieżowej reprezentacji Polski. Urodził się w Duisburgu. Przygodę z piłką rozpoczynał w Niemczech i tam kontynuuje ją do dzisiaj. Dysponuje dwoma paszportami - niemiecki i polskim. Katastrofa zespołu Skorży w Lidze Mistrzów. Czerwona kartka dla Polaka! Lotka wciąż czeka na debiut w pierwszym zespole BVB. Ma czas... do lata 2025 Latem ubiegłego roku Lotka przeszedł z Herthy Berlin do BVB Miał już wówczas na koncie 10 występów w Bundeslidze w barwach stołecznego klubu. W pierwszej ekipie Borussii do tej pory nie zdążył zadebiutować. Dopingowy skandal w Ekstraklasie. Grozi im wieloletnia dyskwalifikacja - Przejście do BVB było dla mnie właściwym krokiem od pierwszego dnia. Czuję tutaj wsparcie sztabu szkoleniowego, a także kolegów z drużyny i wszystkich pracowników. Staram się oddać tę pozytywną energię podczas każdego treningu i w każdym spotkaniu meczu - oznajmił w rozmowie z klubowymi mediami krótko po prolongacie kontraktu wiosną tego roku. Jego obecna umowa zachowuje ważność do 30 czerwca 2025 roku. W bieżącym sezonie Lotka rozegrał w rezerwach BVB 14 spotkań i zachował cztery czyste konta.