Od pewnego czasu wydaje się, że maszyna, jaką stał się Real Madryt pod wodzą Carlo Ancelottiego nieco się zacięła - najbardziej jaskrawym tego przykładem jest fakt, że najwięksi rywale "Królewskich" z FC Barcelona zdołali odskoczyć im w tabeli Primera Division aż o osiem punktów i ich przegonienie przed końcem sezonu zdaje się bardzo trudne. Jednocześnie coraz mocniej zaczęły rozchodzić się spekulacje dotyczące rozbratu "Los Blancos" z Włochem - ten miałby zostać rzekomo natychmiastowo zwolniony, gdyby jego podopiecznym nie udało się wygrać klubowych mistrzostw świata, których finał zostanie rozegrany w najbliższą sobotę - Real zagra w nim z Al-Hilal. Carlo Ancelotti trenerem Brazylii? Jest oficjalny komunikat "Carletto" nawet w przypadku ewentualnej porażki nie musiałby się obawiać o dalszą karierę - tak przynajmniej wynikałoby z informacji podawanych ostatnio przez ESPN, które stwierdziło, ze 63-latek ma objąć reprezentację Brazylii. Problem jednak w tym, że... zaprzeczyła temu sama brazylijska federacja. CBF wydała nawet specjalny komunikat, w którym wprost podważyła łączenie "Canarinhos" i doświadczonego szkoleniowca. "Brazylijska Konfederacja Piłki Nożnej informuje, że opublikowana w piątek 10 lutego wiadomość, iż trener Realu Madryt Włoch Carlo Ancelotti zostanie trenerem reprezentacji Brazylii jest bezpodstawna" - czytamy w tekście. "Prezydent Ednaldo Rodrigues podtrzymuje oświadczenia złożone w środę po losowaniu meczów Copa do Brasil. Wykluczył on wówczas spekulacje, mówiąc, że sprawa jest załatwiana transparentnie, a wybrany trener zostanie ogłoszony w odpowiednim czasie" - skwitowano. Krótko mówiąc - można się rozejść, przynajmniej na razie... Carlo Ancelotti jak dotychczas prowadził tylko kluby Poprzednim trenerem reprezentacji Brazylii był Tite, który jednak nie zdołał doprowadzić drużyny do upragnionego mistrzostwa świata, choć dla wielu "Kanarki" były głównym faworytem do sięgnięcia po puchar. Zespół z Ameryki Południowej odpadł jednak w ćwierćfinale po porażce w karnych z Chorwacją. Carlo Ancelotti jeszcze nigdy w swojej karierze szkoleniowca nie prowadził żadnej reprezentacji. Ma jednak oczywiście bardzo bogate CV obejmujące - prócz "Królewskich" - chociażby Bayern, Chelsea, Milan, Paris Saint-Germain czy turyński Juventus.