Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Brazylii w dziewiątej minucie, gdy Roberto Firmino strzelił pierwszego gola. Asystę zaliczył Gabriel Jesus. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Marquinhosowi. Była to 45. minuta. Zawodnicy Senegalu odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Famara Diedhiou. Obie drużyny schodziły więc na przerwę przy wyniku 1-1. W 50. minucie kartkę dostał Cheikhou Kouyaté. W 59. minucie za Roberta Firmina wszedł Everton, który był objawieniem ostatniego turnieju Copa America. Po chwili trener Senegalu postanowił wpuścić trochę więcej świeżości do linii pomocy i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Cheikhou Kouyaté. Na boisko wszedł Sidy Sarr, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 67. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kalidou Koulibalya z Senegalu, a w 71. minucie Aleksa Sandro z drużyny przeciwnej. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Brazylii doszło do zmiany. Matheus Henrique wszedł za Arthura. Trener Brazylii postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Philippe Coutinho i wprowadził napastnika Richarlisona, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki, jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W drugiej połowie nie padły już gole. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku "wisiał w powietrzu". Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Wydarzeniem był również setny występ Neymara w reprezentacji Brazylii. Dotychczas strzelił 61 goli. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Już w najbliższą niedzielę reprezentacja Brazylii zawalczy o kolejne punkty w Singapurze. Jej przeciwnikiem będzie Nigeria.