Brazylia w serii rzutów karnych przegrała z Paragwajem. W regulaminowym czasie gry był remis 1-1. - Piłkarze cierpieli z powodu bólu głowy, pleców. Niektórzy mieli nudności i wymiotowali - mówi Dunga. Z powodu wirusa, trener Brazylijczyków był zmuszony dokonać zmian. - William już w przerwie czuł się źle, Robinho pod koniec meczu - dodał Dunga. Pomimo porażki, trener Brazylijczyków widzi pozytywy. - Staraliśmy się zneutralizować ich pomysł na grę, czyli długie podania. Mieliśmy dobre momenty w meczu, gdy szybko przerzucaliśmy piłkę między skrzydłami. W dzisiejszym meczu ważna była szybkość, a brakowało nam jej w końcówce - twierdzi trener Brazylijczyków. Podczas turnieju ukarany został Neymar, który za niesportowe zachowanie w meczu grupowym z Kolumbią został zdyskwalifikowany na cztery mecze. Kontuzję wykluczyły innych zawodników. - W czasie trwania turnieju straciliśmy pięciu piłkarzy i to sprawiło, że było nam trudniej.