Na stadionie El Campín de Bogotá gwiazdy "Canarinhos" rozczarowały swoich fanów. Gospodarze byli zespołem zdecydowanie lepszym, stwarzając znacznie więcej okazji do zdobycia zwycięskiego gola aniżeli utytułowani rywale. Julio Cesara nie potrafili jednak pokonać kolejno Falcao García, Wason Rentería czy Freddy Grisales, a w 15. minucie Kolumbijczyków trochę skrzywdził sędzia Carlos Amarilla nie dyktując "jedenastki" po tym jak Gilberto faulował Rentierę. Ta decyzja mocno rozzłościła selekcjonera Kolumbii - Jorge Luisa Pinto i po krótkiej wymianie zdań z paragwajskim arbitrem został wyrzucony z murawy stadionu. Pod bramką gospodarzy najgroźniejsi byli Ronaldinho i Robinho, jednak ich ofensywne akcje nie przyniosły "Canarinhos" spodziewanych bramek. Dopiero na końcowe sześć minut spotkania trener Dunga wpuścił na boisko Alfonso Avesa, ale nawet napastnik Heerenveen, który w ostatnim ligowym meczu zdobył aż siedem goli, nie potrafił zadać decydującego ciosu. Kolumbia - Brazylia 0:0 Kolumbia: Agustín Julio - Camilo Zúniga, Aquivaldo Mosquera, Walter Moreno, Estiven Vélez - David Ferreira (55' Ramírez), Jaime Castrillón (55' Grisales), José Amaya, Carlos Sánchez - Radamel Falcao García (81' Perea), Wason Rentería. Brazylia: Julio César - Maicon, Lucio, Juan, Gilberto - Mineiro, Gilberto Silva, Ronaldinho, Kaká - (84' Afonso), Vagner Love (69' Josué), Robinho (62' Baptista). Sędziował: Carlos Amarilla (Paragwaj). Żółte kartki: Rentería, Perea - Lucio, Kaká, Julio Cesar. Czerwona kartka: Jorge Luis Pinto (trener Kolumbii za niesportowe zachowanie). Widzów: 40 000.