Przed przerwą Brazylijczycy zdobyli tylko jedną bramkę, za sprawą Bernarda. Druga połowa to już popis podopiecznych Luiza Felipe Scolariego. Bramki Dantego, Maicona, Williana i Hulka dały Brazylii wysokie zwycięstwo. Scolari, pytany po meczu, czy jego zespół poradzi sobie z presją konieczności wywalczenia tytułu mistrza świata, powiedział: "Nie ma żadnej presji, że Brazylia musi zostać mistrzem świata. Brazylia będzie mistrzem". W towarzyskim meczu w Miami piłkarze Hondurasu nie oszczędzali Neymara. Piłkarz Barcelony był bardzo często faulowany i w drugiej połowie z ulgą przyjął informację, że schodzi z boiska. "Piękne zwycięstwo! Wyszedłem z tego żywy" - stwierdził po meczu Brazylijczyk. We wtorek "Canarinhos" zmierzą się towarzysko w Toronto z drużyną Chile. Brazylia - Honduras 5-0 (1-0) Bramki: Bernard (23.), Dante (55.), Maicon (66.), Willian (70.), Hulk (74.). Brazylia: Victor - Maicon, David Luiz (72. Marquinhos), Dante, Maxwell (71. Lucas Leiva) - Luiz Gustavo, Oscar (64. Ramires), Paulinho - Bernard (46. Robinho), Jô (46. Willian), Neymar (67. Hulk).Honduras: Noel Valladares - Arnold Peralta, Víctor Bernárdez (64. Marvin Chávez), Maynor Figueroa, Emilio Izaguirre (72. Juan Carlos García) - Jorge Claros, Roger Espinoza (63. Juan Pablo Montes), Óscar Boniek García, Wilson Palacios (75. Édder Delgado) - Carlo Costly, Jerry Bengtson (72. Jerry Palacios).