"Joga bonito" można grać nawet bez wsparcia najlepszego piłkarza świata. Bohaterami "Canarinhos" w starciu z odwiecznym rywalem byli Elano i Kaka. Pomocnik Szachtara Donieck zdobył dwie bramki, a rozgrywający Milanu zaliczył asystę i po wspaniałym rajdzie dobił "Albicelestes". Pięciokrotni mistrzowie świata objęli prowadzenie już w 2. minucie meczu. Robinho kapitalnym prostopadłym podaniem wypatrzył wbiegającego w pole karne Elano i ten w sytuacji sam na sam nie dał szans Abondanzieriemu. "Canarinhos" jeszcze przed przerwą mogli podwyższyć prowadzenie, ale po efektownej szarży Robinho strzał pomocnika Realu zdołał obronić golkiper "Albicelestes". Co nie udało się następcy Pelego, udało się po raz drugi Elano. W 67. minucie pomocnik Szachtara skutecznym strzałem zakończył fantastyczną wymianę podań Freda i Kaki, który dopiero w drugiej połowie zmienił Daniela Carvalho. Minutę przed końcowym gwizdkiem Kaka świetnie minął dwójkę rywali i płaskim strzałem w długi róg przypieczętował wysokie zwycięstwo "Canarinhos" nad "Albicelestes". Brazylia - Argentyna 3:0 (1:0) Bramki: Elano (2, 67) i Kaka (89). Widzów: 60 000. Brazylia: Gomes, Cicinho (66-Maicon), Lucio, Juan, Edmilson (68-Dudu Cearense), Gilberto, Elano (77-Baptista), Silva, Fred, Robinho, Daniel Carvalho (59-Kaka). Argentyna: Abbondanzieri, Coloccini, Rodriguez (46-Somoza), Zabaleta, Mascherano (46-Samuel), Riquelme, Bilos (72-Insua), Tevez (66-Sergio Aguero), Milito, Gonzalez, Messi.