Brazylijczyk ma zastąpić na lewej pomocy Kamila Kosowskiego. - Dość dziwnie czuję się na tej pozycji, nigdy na niej nie grałem, muszę się przyzwyczaić. Dotąd byłem zawsze napastnikiem, grałem od połowy boiska do przodu. Teraz muszę wracać do obrony i potem nie mam przyspieszenia pod bramką. Trzeba mieć dużą kondycję, potrzebuję czasu na jej wytrenowanie - narzekał Brasilia. - Gdyby się nie udało - może wrócę do ataku. Nie chcę tylko biegać i nic nie robić, być jeszcze jednym piłkarzem. Chcę coś pokazać i być przydatny drużynie. A na pomocy może też grać Piotrek Brożek. Jest młody i szybki - dodał Brazylijczyk - Jednak zawsze, obojętnie gdzie grałem, miałem więcej podań niż bramek. Taki jest mój styl - drybling i podanie. - Na pewno zrobię wszystko co będę potrafił by zastąpić Kamila Kosowskiego. On ma inny styl, ale mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni z mojej postawy. A kibice w Krakowie są świetni - gdy przyjeżdżałem z Pogonią krzyczeli "Brasilia, Brasilia" - dodał piłkarz. Brasilia występował już w barwach Wisły w latach 1999-2000, odszedł z powódów finansowych. Grał w Pogoni Szczecin, gdzie zdobył swój drugi tytuł wicemistrza Polski i Zagłębiu Lubin, z którym spadł z ligi. Występował również w Bundeslidze. Razem z Juskowiakiem, Kałużnym i Kobylańskim grał w Energie Cottbus. Z Wisłą 26-letni Brasilia podpisał dwuletni kontrakt.