- Jechaliśmy do Kaiserslautern po jak najkorzystniejszy wynik - powiedział Bosacki w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". - Ja może tego tak mocno nie odczuwałem, ale koledzy z zespołu podkreślali, iż pierwszy mecz sezonu jest dla nas, beniaminka, bardzo ważny. Zrobiliśmy ważny krok, który pozwoli drużynie uwierzyć w siebie - mówił były piłkarz Lecha Poznań. - Trochę się obawiałem pierwszego meczu, bo okres przygotowawczy był krótki i intensywny. Tomek Hajto powtarzał mi, że osiem lat gra w Niemczech, a tak ciężkich przygotowań jeszcze nie przechodził. W sobotę okazało się, że jestem dobrze przygotowany do sezonu - ocenił Bosacki. - Cieszę się ze zdobytych trzech punktów, tym bardziej, że graliśmy na wyjeździe. Z szerszymi ocenami jeszcze chcę się wstrzymać. Jak rozegram pięć meczów to wtedy będę mógł ocenić siłę Bundesligi. W końcu zmierzymy się z klasowymi zespołami. Już w sobotę będziemy gościć bardzo silny VfB Stuttgart - dodał.