Dyrektor sportowy klubu z Signal Iduna Park, Michael Zorc przyznał bowiem w wywiadzie dla gazety "Bild", że jakiekolwiek oferty dla rezerwowego i nieskutecznego snajpera są mile widziane i to nawet podczas zimowego okienka transferowego. Klimowicz występujący w Borussii od maja 2007 roku w tym sezonie spisuje się fatalnie i nie może liczyć na miejsce w składzie. W 10 meczach nie strzelił ani jednej bramki i żadnego z nich nie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Nic więc dziwnego, że Zorc nie owija w bawełnę. - Tak szybko jak tylko otrzymamy jakieś konkretne oferty, przystąpimy do transakcji - zapowiedział działacz. Po wystawionego na sprzedaż napastnika zgłosili się już pierwsi potencjalni kupcy - Borussia Moenchengladbach oraz VfL Bochum. Działacze Borussii mają nadzieję, że uda im się choć w jakiejś części odzyskać pieniądze wydane na Klimowicza, gdy ten opuszczał VfL Wolfsburg. Kwota transferu wyniosła wtedy 1.5 miliona euro.