- Przyznam się, że jestem odrobinę zdenerwowany, że puściłem dwie bramki. Strasznie nie lubię, jak każdy bramkarz, wyjmować piłki z siatki. Nic więc dziwnego, że w końcówce wyprowadzony zostałem trochę z równowagi. Teraz emocje już opadają i teraz cieszę się z tego, że wygraliśmy. Wynik 7:2 to mówi sam za siebie. Pierwsza połowa była fantastyczna, w drugiej troszeczkę zdekoncentrowaliśmy się, co było widać. - powiedział po meczu Boruc. - Ciężko powiedzieć czy ten wynik oznacza słabą dyspozycję Polonii, czy aż taką dobrą formę naszego zespołu. Zobaczymy w meczu z Lechem. Można jednak tego się spodziewać patrząc na nasze ostatnie spotkania. Mecz meczowi nierówny, ale mam nadzieję, że z Poznania wrócimy z trzema punktami. - dodał legionista.