Stowarzyszenie Widzew Łódź przejęło w poniedziałek 30 sierpnia od zadłużonego RTS Widzew sekcję piłki nożnej. W poprzednich sezonach za futbolistów odpowiadał SPN Widzew SSA, także mający duże zobowiązania finansowe. "Sekcja piłki nożnej zadłużenia nie ma, bo dawne długi piłkarzy obciążają przecież spółkę. Dlatego przejmując tylko sekcję piłki nożnej nowe stowarzyszenie zaczyna działalność na "czysto". Ci, co porobili długi, niech teraz je spłacają za siebie. Przecież spółka Widzew nadal istnieje, dlaczego więc stowarzyszenie ma odpowiadać za jej zobowiązania" - wyjaśnił na łamach gazety "Zibi". Finansowanie nowego stowarzyszenia będzie obciążało Bońka i Wojciecha Szymańskiego, w poprzednim sezonie sponsora Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. "Zabawa w Widzew będzie mnie kosztować 80-100 tys. euro do końca roku" - powiedział Boniek. "Zibi" nie jest zwolennikiem, aby istniała drużyna rezerw. "A po co? Ktoś, kto nie mieści się w pierwszej drużynie, powinien odejść do innego klubu II, III albo IV ligi. Poza tym można co tydzień organizować sparingi dla tych, co nie zmieścili się do ligowego składu. Widzew ma też za dużo grup młodzieżowych - 11 - wystarczyłyby cztery. Na razie jednak nic się nie zmieni, bo musieliśmy przejąć całą sekcję ze wszystkimi zespołami" - tłumaczy Boniek.