- Nie wiem, jak traktować decyzję Europejskiej Unii Piłkarskiej - dodał Boniek. - Z jednej strony możemy być szczęśliwi, bo przecież niedawny raport tej organizacji nie pozostawiał nam większych złudzeń. Był bardzo krytyczny wobec Polski. Z drugiej strony... zastanawia mnie strategia działaczy UEFA - nie kryje zaskoczenia "Zibi". - Czy to przypadkiem nie jest ułatwienie zadania Włochom, faworytom wyścigu o Euro 2012? Gdyby walczyli w drugiej turze z Grekami i Turkami, mogliby mieć problemy. Polacy, Ukraińcy czy Węgrzy będą zadowoleni z samego faktu znalezienia się w drugiej fazie. Być może UEFA dała zielone światło Włochom. Swoją wtorkową decyzją pokazała im, że mogą już się szykować się do przygotowywania mistrzostw - zastanawiał się Boniek. - Włosi byli absolutnie pewni, że znajdą się w drugiej turze. Oni wiedzą, że mają ogromne szanse. Nie sądzę, żeby mogła im zaszkodzić sprawa pseudokibiców. Podobny problem istnieje w wielu krajach Europy - zakończył były znakomity piłkarz.