Boniek i Platini przyjaźnią się od wielu lat. Razem występowali w Juventusie Turyn z którym w 1985 roku sięgnęli po Puchar Europy. - Znaliśmy się jeszcze przed wspólną grą w Juventusie. Kiedyś zagraliśmy razem w pokazowym meczu w Buenos Aires. Mieszkaliśmy wówczas w jednym pokoju - wspomina Boniek, który po mistrzostwach świata w Hiszpanii został zawodnikiem "Starej Damy". W tym samym czasie do Turynu trfaił również Platini. - Dokładnie w tym samym dniu. Na pierwszy trening pojechaliśmy jednym samochodem. Od razu przypadliśmy sobie do gustu. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, we włoskiej drużynie mogło grać tylko dwóch obcokrajowców. Nic dziwnego, że trzymaliśmy się razem - mówił "Zibi". - Michel lubi grać w karty, więc w wolnych chwilach siadaliśmy do stołu. Szybko zaprzyjaźniły się nasze żony, które mówiły w jednym języku (francuskim). Wspólnie chodziliśmy do kina, restauracji. Jaki jest Michel? Na początku zamknięty w sobie, ale gdy przekona się do kogoś, staje się świetnym kompanem - dodał Boniek.