- Parę miesięcy temu ostrzegałem, że mogą pojawić się kłopoty z kontraktem sponsorskim. Teraz okazuje się, że miałem rację - stwierdził Boniek. - Wcale nie odczuwam z tego powodu satysfakcji. Najważniejsze, żeby wyciągnąć wnioski z błędów. Najpierw wybrano ofertę Idei, a potem przystąpiono do ustalania poszczególnych punktów kontraktu. To tylko jeden przykład - zakończył Boniek.