- Wszyscy czekali na ruch dotychczasowych właścicieli zespołu. Ci jednak nie wykazali najmniejszego zainteresowania jego losami - mówił Boniek. - Andrzej Grajewski siedzi w Niemczech, Andrzej Pawelec też przebywa za granicą. I to w sytuacji, kiedy rozstrzygały się sprawy licencyjne. Gdy stało się jasne, że ich spółka nie będzie miała szans na grę w drugiej lidze, wspólnie z działaczami Robotniczego Towarzystwa Sportowego Widzew wzięliśmy się do roboty - stwierdził. - RTS, które przejęło drużynę po spółce, występuje do PZPN o licencję. A potem - 31 lipca zagramy z Arką w Gdyni - powiedział były reprezentant Polski. - Jest już trener - Stefan Majewski. On ma kontakt z kilkunastoma zawodnikami, którzy będą w Łodzi grać. Już we wtorek wyjeżdżamy na zgrupowanie. Ważniejsze jednak jest załatwienie formalności. Przecież nie mogliśmy podpisywać kontraktów w sytuacji, gdy nie wiedzieliśmy w której lidze będziemy grać. Gdy Widzew dostanie licencję to przez dwa miesiące będę finansował występy drużyny. W ciągu tego czasu powołamy do życia nową spółkę, w której na pewno obejmę udziały - zakończył Boniek.