Zaledwie 20-tysięczna wyspa Bonaire, u wybrzeży Wenezueli, była częścią Antyli Holenderskich, które na mocy reformy konstytucyjnej 10 lat temu przestały istnieć. Obecnie jest formalnie częścią Holandii i ma status gminy zamorskiej. I to właśnie sprawia, że FIFA nie zgadza się na włączenie Bonaire w poczet swych członków. Jak wynika ze statusu międzynarodowej federacji, tylko organ piłkarski odpowiedzialny za organizowanie i nadzorowanie spraw futbolowych we wszystkich jej formach w swoim kraju może zostać stowarzyszeniem członkowskim. Bonaire w sądzie (sportowym trybunale arbitrażowym) dowodzi już swych racji, licząc na korzystne zakończenie i w efekcie m.in. dostęp do funduszy FIFA dla federacji członkowskich. W każdym czteroletnim okresie (dot. mistrzostw świata) wyspa mogłaby otrzymać 6 milionów dolarów plus dodatkowy milion przyznawany mniejszym federacjom na koszty związane z podróżami, zakupem sprzętu piłkarskiego itd. Reprezentacja Bonaire grała w Lidze Narodów CONCACAF, a w roli gospodarza występowała na Curacao. Wyspy Curacao i Aruba również mają historyczne powiązania z Holandią i są członkami FIFA. W 2016 roku do Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej dołączyły, jako ostatni przyjęci członkowie, Kosowo i Gibraltar. Z tym że Gibraltar uzyskał członkostwo w europejskiej federacji UEFA i FIFA dopiero po wniesieniu sprawy do CAS.