W Charlotte nie było już miejsca dla Jana Sobocińskiego, dlatego 25-latek zdecydował się w styczniu na przenosiny do Grecji, a konkretnie PAS Gianniny. Początek przygody był obiecujący. W swoim debiucie środkowy obrońca zanotował trafienie w spotkaniu z AEK Ateny, ale na dłuższą metę nie udało mu się wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Wychowanek ŁKS-u sporadycznie otrzymywał od trenera szanse, jednak sezon błyskawicznie zbliża się ku końcowi, a on na koncie ma jedynie cztery rozegrane spotkania. W niedzielę Giannina przegrała 1:2 z Panserraikosem na wyjeździe. Sobociński całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Porażka tym razem przyniosła bolesne konsekwencje. Bolesny spadek ekipy Polaka. Szykuje się kolejny letni transfer? Zespół Polaka zajmuje ostatnie miejsce w grupie spadkowej i traci aż dziewięć punktów do przedostatniej Kifisi. Jako że do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki, PAS Giannina niestety nie uniknie spadku do drugiej ligi. To spory cios dla młodzieżowego reprezentanta Polski. Jest decyzja UEFA ws. Rosjan. To znakomita wiadomość dla klubów Ekstraklasy Kontrakt Jana Sobocińskiego wygasa wraz z końcem sezonu i prawdopodobnie nie zostanie przedłużony. W tej sytuacji najbardziej prawdopodobnym dla 25-latka scenariuszem wydaje się kolejna zmiana barw klubowych. Defensor może trafić latem do Lechii Gdańsk, która wyrażała zainteresowanie już w zimowym oknie transferowym. W grę wchodzi również powrót do ŁKS-u. Po mistrzostwo Grecji zmierza AEK Ateny z Damianem Szymańskim w składzie. Tylko punkt do nich traci jednak Panathinaikos. Walka o mistrzostwo na finiszu zapowiada się pasjonująco.