Bolesne wyznanie Marka Papszuna. Ujawnił kulisy działań PZPN. "To nie była rywalizacja"
Marek Papszun jeszcze kilka miesięcy temu miał silne podstawy ku temu, by sądzić, że jest jednym z najpoważniejszych kandydatów do przejęcia roli selekcjonera reprezentacji Polski po Fernando Santosie. Cezary Kulesza do tej roli wybrał jednak Michała Probierza. W wywiadzie dla tygodnika "Piłka Nożna" były opiekun Rakowa Częstochowa opowiedział o szczegółach niejasnej sytuacji. - To nie była rywalizacja. Brałem udział w czymś, co de facto nie istniało - stwierdził szkoleniowiec.

Od czasu rozstania z Rakowem Częstochowa Marek Papszun wciąż pozostaje bez pracy. O jego podpis zabiegało już przynajmniej kilka zagranicznych klubów, mówiło się także o potencjalnej pracy z reprezentacją Łotwy. Żadna z tych opcji nie okazała się dla szkoleniowca wystarczająco korzystna. 49-latek podkreśla jednak, że jest gotowy na podjęcie się nowych wyzwań.
Kilka miesięcy temu był już opiekun "Medalików" był jednym z głównych kandydatów do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski. Po zwolnieniu Fernando Santosa wielu kibiców widziało w tej roli właśnie Marka Papszuna. I widzi do dzisiaj. Cezary Kulesza miał jednak inne plany. Prezes PZPN zdecydował się na nawiązanie współpracy z Michałem Probierzem.
Marek Papszun bez ogródek o Kuleszy. Wskazuje winnych zapaści reprezentacji Polski
Aktualny bilans trenera biało-czerwonych nie jest najlepszy. Mimo katastrofalnych wyników za kadencji Santosa Polacy mieli szansę w eliminacjach na awans. Wystarczyło wygrać z Mołdawią i Czechami. Niestety nie było tego nawet blisko. Dwa remisy po 1:1 zapewniły dopiero trzecie miejsce w grupie, a ostatnią deską ratunku są baraże. Marek Papszun winą za ten stan rzeczy częściowo obarcza Cezarego Kuleszę.
Wybierał trenera najważniejszej drużyny w Polsce, więc naturalnie za tę decyzję ponosi odpowiedzialność. Zwłaszcza że nie pierwszy raz wybierał selekcjonera drużyny narodowej, a do jakich wyników te wybory doprowadziły, widzimy. Nie wyszliśmy ze słabiutkiej grupy i tylko dzięki przedziwnemu regulaminowi mamy szansę na awans
Kulesza nie brał nawet pod uwagę Papszuna w kontekście kadry? Zastanawiające słowa trenera
Papszun poruszył również wątek zaskakującej decyzji Kuleszy w kwestii wyboru selekcjonera. Zdradził, że on sam nie czuł się przegrany, bo z uwagi na drogę selekcji nie postrzegał tego za jakąkolwiek rywalizację.
- Z mojej perspektywy - nie miałem żadnych szans, to nie była rywalizacja. Brałem udział w czymś, co de facto nie istniało, dlatego nie czuję się przegrany. Prezes podjął decyzję już przed spotkaniem ze mną, że selekcjonerem zostanie Michał Probierz, absolutnie takie było jego prawo - zdradził trener.
- Na reprezentację Polski nigdy się nie obrażę. Do pana Kuleszy też nic nie mam, nic mi nie zrobił, nie wykonał żadnego niedozwolonego ruchu. Wybrał określony sposób wyboru selekcjonera i postawił na innego trenera - jego sprawa. W każdym razie, było to dobre doświadczenie dla mnie, zobaczyłem, jak działa PZPN i jacy ludzie w nim pracują. To nie jest tak, że tylko bezwartościowi, ale ocenę pozostawię dla siebie - dodał enigmatycznie.
W marcu Michał Probierz poprowadzi reprezentację Polski w barażach o EURO 2024. W półfinale biało-czerwoni zmierzą się z Estonią. Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN zdradził, że w przypadku porażki Probierz odejdzie z kadry, bez względu na zapisy w kontrakcie.


