To drugi mecz "Canarinhos" z Polakami w ostatnich dniach. W czwartek Brazylijczycy ograli naszą kadrę 4-1.Nasi rywale przybyli do Polski, w ramach przygotowań do mistrzostw świata. Impreza rozpocznie 12 września na Litwie, a Brazylijczycy będą tam chcieli wywalczyć szósty tytuł. Imprezą docelową Polaków w tym sezonie sezonu będą styczniowe ME w Holandii. Zawodnicy trenera Błażeja Korczyńskiego bardzo dobrze rozpoczęli sobotnie spotkanie, bo już w pierwszej minucie objęli prowadzenie. Po rozegraniu autu przez Michała Kubika, płaskim strzałem zaskoczył brazylijskiego bramkarza Sebastian Leszczak. Podwyższyć prowadzenie mógł Sebastian Grubalski, który nie trafił do pustej bramki. Goście błyskawicznie odpowiedzieli golem, a później zwiększyli tempo gry, rozmontowali polską defensywę i zdobyli kolejne dwie bramki. Mogli prowadzić wyżej, ale polskiego bramkarza "wyręczyły" słupek i poprzeczka. Drugą połowę "Canarinhos" otworzyli widowiskową akcją, zakończoną skutecznie z bliska przez Rodrigo. Później kilkoma interwencjami ratował zespół Michał Kałuża. Polacy do końca głównie się bronili, starali się przeszkadzać gościom już na ich połowie boiska, na tyle skutecznie, że rywale nie dochodzili do pozycji strzeleckich. Dwie minuty przed końcem Brazylijczycy mieli przedłużony rzut karny, zamieniony na piątego gola przez Rodrigo. Bramki: 1-0 Sebastian Leszczak (1.), 1-1 Rocha (8.), 1-2 Leonardo (12.), 1-3 Bruno (15.), 1-4 Rodrigo (22.), 1-5 Rodrigo (38., przedłużony rzut karny). Polska: Michał Kałuża, Łukasz Błaszczyk - Michał Kubik, Mateusz Madziąg, Sebastian Leszczak, Michał Marek - Sebastian Grubalski, Tomasz Kriezel, Kamil Surmiak, Tomasz Lutecki - Patryk Hoły, Dominik Solecki, Krzysztof Elsner, Arkadiusz Szypczyński oraz Jakub Kąkol, Michał Klaus.