Był on bohaterem środowego rewanżowego spotkania w półfinale Pucharu Polski. Nie dość, że bardzo dobrze bronił przez cały mecz, to jeszcze w serii jedenastek sparował uderzenie Marka Saganowskiego. - Wygraliśmy, bo mieliśmy więcej szczęścia, a w karnych dobrze bronił Sebastian. Jesteśmy zadowoleni, że przeszliśmy do finału i dalej walczymy o puchar. Nikt nie spodziewał się, że w finale zagra Zagłębie. Będziemy z nimi walczyć tak samo jak z Legią, gdyż każdy chciałby mieć w swoim dorobku puchar - dodał Piotr Piechniak. Maciek Borowski, Grodzisk Wielkopolski