Na Weserstadion Wichniarek i jego koledzy nie mieli wiele do powiedzenia. Od początku spotkania wyraźną przewagę posiadali piłkarze Werderu. W 17. minucie wynik otworzył Peter Niemeyer. Na 2:0 podwyższył Hugo Almeida w 37. minucie. Chwilę później w roli głównej wystąpił Wichniarek. Polski napastnik zmusił do kapitulacji bramkarza gospodarzy strzałem z 18 metrów. Kontaktowy gol wlał nadzieję w serca piłkarzy i kibiców Arminii. Szybko jednak goście zostali pozbawieni złudzeń. Jeszcze przed przerwą Werder strzelił dwa gole, a na listę strzelców wpisał się Boubacar Sanogo. Gospodarze nie zadowolili się wysokim prowadzeniem i w drugiej połowie strzelili kolejne cztery gole. Do siatki Arminii trafili Per Mertesacker, Markus Rosenberg, Diego i Hugo Almeida. Inni polscy piłkarze, którzy wystąpili w sobotnich meczach Bundesligi także nie mieli powodów do zadowolenia. Jacek Krzynówek przebywał na placu gry 45 minut, a jego VfL Wolfsburg zremisował na wyjeździe z Hamburger SV 2:2 (1:1). Punkt dla "Wilków" uratował w 88. minucie Ashkan Dejagah Borussia Dortmund z Jakubem Błaszczykowskim w składzie niespodziewanie poległa na boisku beniaminka Karlsruher SC 1:3 (1:1). Gole dla Karlsruher strzelili: Massimilian Porcello, Mario Eggimann i Sebastian Freis. Na listę strzelców w ekipie z Dortmundu wpisał się Christian Woerns. Błaszczykowski rozegrał cały mecz, a trener Thomas Doll tym razem przesunął Polaka z lewej pomocy na lewą obronę. Prowadzenie w tabeli Bundesligi zachowali piłkarze Bayernu Monachium. Bawarczycy w sobotę wywieźli trzy punkty z Leverkusen. Jedynego, ale jakże cennego gola, w meczu z Bayerem strzelił Luca Toni. To szóste trafienie Włocha w tym sezonie.