Doświadczony selekcjoner już w środę zapowiedział, że w przypadku porażki obecnego szefa związku poda się do dymisji. Harold Mayne-Nicholls był tym, który w 2007 roku zatrudnił Bielsę. Obaj panowie nie ukrywali, że świetnie się rozumieją. W czwartkowych wyborach na prezesa związku Mayne-Nicholls przegrał z biznesmenem Jorge Segovią stosunkiem głosów 22:28. Nowy szef obejmie oficjalnie tę posadę w styczniu przyszłego roku. Na razie Bielsa nie skomentował wyniku wyborów, ale Segovia już zapowiedział, że to koniec przygody argentyńskiego selekcjonera z reprezentacją Chile. "Dla mnie sprawa jest zamknięta. Bielsa sam pozbawił się stanowiska szkoleniowca kadry. Wyraził się jasno, że nie chce pracować w federacji pod moją pieczą. Dlatego nie warto tracić kolejnych minut na roztrząsanie tego tematu" - powiedział w czwartek nowy prezes Chilijskiej Federacji Piłkarskiej. Pod wodzą Bielsy piłkarze reprezentacji Chile awansowali do mistrzostw świata w RPA (po 12 latach przerwy), gdzie spisali się bardzo przyzwoicie. W grupie H zdobyli sześć punktów i zakwalifikowali się do 1/8 finału. Tam nie sprostali jednak Brazylii (0-3).