Beniteza rozwścieczyła zwłaszcza decyzja arbitra z 2. minuty meczu, kiedy to Steven Gerrard strzelił gola z rzutu wolnego. Kapitan "The Reds" cieszył się już ze zdobycia 100. gola dla Liverpoolu, ale sędzia Marriner bramki nie uznał. "Nikt nie wie, dlaczego gol nie został uznany. Sędzia powiedział Jamie Carragherowi, że to była jego decyzja, a nie arbitra liniowego. To był duży błąd" - nie krył rozgoryczenia Benitez. Arbiter prawdopodobnie dopatrzył się pozycji spalonej Dirka Kuyta. Jednak powtórki telewizyjnie wykazały, że gol został zdobyty w prawidłowy sposób. Przyznał to nawet trener Stoke City Tony Pulis. "Osoby, które widziały powtórki tej sytuacji, mówiły mi, że Kuyt nie był na spalonym" - stwierdził Pulis. "Jestem pod wrażeniem występu moich podopiecznych, którzy walczyli z ogromną determinacją. Mieliśmy też trochę szczęścia" - dodał menedżer beniaminka. Wyniki 5. kolejki Premier League Tabela Premier League