Hiszpańskiego szkoleniowca zbulwersowała sytuacja z 83. minuty niedzielnego spotkania Premier League, kiedy czerwoną kartkę ujrzał Jose Manuel Reina, bramkarz "The Reds". Sędzia pokazał ją golkiperowi za uderzenie Robbena. Holender przewrócił się chowając twarz w dłoniach, jakby dostał mocny cios, a tak naprawdę Reina ledwo go musnął. Benitez nie ma wątpliwości. Robben udawał, gdyż chciał, aby Reinę usunięto z boiska. - Muszę jechać do szpitala, gdyż uraz Robbena jest na tyle poważny, że spędzi w nim kilka tygodni - kpił hiszpański trener. - Reina popełnił błąd odwracając się w stronę rywala i dotykając jego twarzy, ale zachowanie Holendra wyglądało, jakby złamał mu kark. To szaleństwo. Jak profesjonalny piłkarz może zachować się w ten sposób? - zastanawiał się Benitez. Reina będzie pauzować trzy mecze. Hiszpański szkoleniowiec nie oszczędził także sędziego Alana Wileya. - Arbiter powinien mieć więcej doświadczenia w takich sytuacjach. Nie mam pojęcia, co teraz powinno zostać zrobione, ale ruch należy do FA (angielska federacja - przyp. red.). My na pewno będziemy apelować - zakończył Benitez. W dyskusję ze swoim vis-a-vis nie chciał wdawać się Jose Mourinho, menedżer "The Blues". - Nie interesują mnie komentarze Rafy. Czasami trenerzy, szczególnie po porażce, mówią rzeczy, których nie myślą - powiedział Portugalczyk, który był zadowolony z wygranej 2:0 i postawy swojego zespołu. - Zagraliśmy bardzo dobrze i powinniśmy ten mecz wygrać trzema, czterema bramkami. Udowodniliśmy, że jesteśmy najlepszą drużyną w lidze - dodał Mourinho. Zobacz galerię zdjęć z meczu Chelsea Londyn - FC Liverpool