Pierwotnie rywalem Belgii w dzisiejszym spotkaniu miała być Nowa Zelandia. W czasach koronawirusa wszystko zmienia się jednak bardzo szybko - i ostatecznie "Czerwone Diabły" zmierzyły się w Brukseli z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Trener Belgów Roberto Martinez postawił w czwartek na mocno rezerwowy skład, a największych gwiazd zabrakło nawet na ławce rezerwowych. Aktywny od początku starcia był Michy Batshuayi, który już przed przerwą mógł otworzyć wynik meczu, ale w dogodnej sytuacji został zablokowany. Poprawił się za to w 53. minucie, gdy wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony - pierwsze uderzenie obronił co prawda bramkarz, ale przy dobitce napastnika Crystal Palace był już bezradny. Dziesięć minut przed końcem bardzo bliski wyrównania był Nicolas Pepe. Skrzydłowy Arsenalu oddał jednak zbyt słaby strzał, by pokonać Simone Mignoleta. Co nie udało się wtedy, dokonało się siedem minut później. Franck Kessie pewnie wykorzystał rzut karny dla WKS-u i zmienił wynik na 1-1 w samej końcówce! Belgia - Wybrzeże Kości Słoniowej 1-1 (0-0) Bramka: 1-0 Batshuayi (53.), 1-1 Kessie (87.). WG