Na początku widać było delikatną tremę, ale ostatecznie wywiązał się ze swojego zadania doskonale. Po zakończonej konferencji poprosiliśmy pana Jacka o kilka słów komentarza na temat swojej nowej funkcji. - Jak pan się czuje w nowej dla pana roli rzecznika prasowego? - Mam wrażenie, że bycie piłkarzem jest łatwiejsze... Więcej spraw jest prostszych, bo bardzo często ktoś kieruje naszym życiem. Trener mówi kiedy trenować, lekarz kiedy odpoczywać, a żona kiedy i w jaki sposób spędzać wolny czas. W tym "dorosłym" życiu, jak je nazwę, trzeba większość decyzji podejmować samemu i jest to o wiele trudniejsze. -Czy przejął pan już wszystkie obowiązki od dotychczasowego rzecznika Piotra Strejlaua? - Jeszcze nie. Na pewno te oficjalne prace rzecznika staram się w miarę udolnie wykonywać, natomiast w wielu sprawach pomaga mi i wprowadza p. Strejlau. Docelowo będzie tak, że część prac będzie nadal wykonywał Piotr. Będzie pracował w dziale marketingu oraz zajmował się sprawami PR-owskimi (public relations - przyp. red.)