Beckham od kilku miesięcy nie gra już w najpopularniejszym klubie świata - Realu Madryt, a jednak wciąż jest o nim bardzo głośno. Niedawno "Becks" przeniósł się do USA, gdzie piłka nożna jest sportem marginalnym. Szefostwo Major League Soccer, a zwłaszcza klubu Los Angeles Galaxy postanowiło przy pomocy Davida spopularyzować tę dyscyplinę. I już teraz można stwierdzić, że efekt osiągają. MLS stała się bardziej medialna, ceny biletów na mecze Galaxy poszły w górę, a objawy "Beckhamomanii" występują masowo w kolejnych miastach odwiedzanych przez nową ekipę Beckhama.