- Moja przyszłość jest tutaj, moje życie jest tutaj - powiedział Beckham na konferencji prasowej w Madrycie. - Nie zamierzam rozmawiać z innymi klubami. W styczniu nigdzie się nie wybieram - dodał. Anglik jest łączony z Tottenhamem Hotspur, Celtikiem Glasgow, a także z jednym z klubów z MLS i, według hiszpańskiego dziennika "Marca", stamtąd ma pochodzić najbardziej lukratywna oferta. - Rozmowy o moim nowym kontakcie z Realem trwają. Zaczęły się dwa albo trzy tygodnie temu, a za tydzień ponownie się spotkamy - stwierdził Beckham, którego dotychczasowa umowa z "Królewskimi" wygasa w czerwcu 2007 roku. Jednocześnie piłkarz zaprzeczył, że Ramon Calderon, prezes Realu, chciałbym w nowym kontrakcie obniżyć jego zarobki. - To tylko hipotetyczne rozważania, bo mi się to nie przytrafi - powiedział.