Na BayArena w Leverkusen spotkali się Jacek Krzynówek i Euzebiusz Smolarek. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł ten pierwszy, bowiem Bayer wygrał z Borussią Dortmund 2:1. Wróćmy jednak na Allianz-Arena w Monachium do meczu na szczycie, który rozpoczął się idealnie dla gości z Bremy. Już po 60 sekundach prowadzenie Werderowi dał Klose, który celnym strzałem głową wykończył dośrodkowanie Borowskiego. Na reakcję Bayernu nie trzeba było jednak długo czekać - w 3. minucie wyrównał Schweinsteiger. Podrażnieni niezbyt nieudanym początkiem gospodarze, zaczęli jeszcze odważniej atakować, czego efektem było kolejne dwa gole przed przerwą. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Pizarro, a tuż przed gwizdkiem nakazującym zejście do szatni Makaay. W drugiej połowie wynik nie uległ zmianie i Bayern powiększył swoją przewagę nad Werderem do pięciu punktów. Jacek Krzynówek miał swój udział w "domowym" zwycięstwie Bayeru Leverkusen nad Borussią Dortmund 2:1. Po wykonywanym przez niego rzucie wolnym w 33. minucie, piłkę głową zgrał Berbatov, a do siatki - również głową - piłkę skierował Juan. Borussia, w której barwach niezłe spotkanie rozegrał Ebi Smolarek, wyrównała wprawdzie w 69. minucie za sprawą Rickena, ale cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry samobójcze trafienie Kringe dało trzy punkty gospodarzom. Dramatyczne spotkanie oglądali widzowie na AWD-Arena. Miejscowy zespół, w barwach którego całe spotkanie rozegrał Dariusz Żuraw, zremisował 2:2 z FSV Mainz 05, ratując punkt już w doliczonym czasie gry po strzale Tarnata. Asystę przy tym strzale zanotował Christoph Dabrowski. Zobacz WYNIKI i ZDOBYWCÓW goli w 12. kolejce