Monachijczykom znów "pomógł" ich najgroźniejszy rywal - Schalke 04. Ekipa z Gelsenkirchen uległa w Berlinie tamtejszej Hercie 1:4, notując czwartą porażkę w ostatnich pięciu pojedynkach. Na Stadionie Olimpijskim Bayern prowadził 2:0 już po 26 minutach gry i trafieniach Pizarro oraz Ballacka. Od 15. minuty goście z Bochum grali natomiast w "10", gdy po interwencji za polem karnym czerwoną kartką ukarany został bramkarz gości Van Duijnhoven. Po przerwie straty zmniejszył wprawdzie Tapalovic, ale w 63. minucie wynik spotkania na 3:1 ustalił Makaay. Jeszcze niedawno Schalke wydawało się być niemal pewnym kandydatem do tytułu. Zespół z Gelsenkirchen zajmował pozycję lidera i miał trzy punkty przewagi nad Bayernem. Teraz po kolejnej porażce - 1:4 z Herthą - szansa na tytuł klubu z Zagłębia Ruhry zmalała praktycznie do zera. W Berlinie gorzką pigułkę musiał wraz z kolegami z Schalke przełknąć Tomasz Wałdoch, który rozegrał całe spotkanie. W Dortmundzie na WestfallenStadion wystąpiło aż dwóch naszych rodaków. Zarówno Ebi Smolarek jak i Kamil Kosowski spędzili na murawie po 90 minut, a Borussia pokonała Kaiserslautern 4:2. Porażką zakończył się też występ Dariusza Żurawia w barwach Hannover 96. Lepszy od drużyny z Hanoweru okazał się FSV Mainz 05, wygrywając u siebie 2:0. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=7886&nr=30">Zobacz WYNIKI oraz ZDOBYWCÓW goli w 30. kolejce</a>