Barcelona, która rozpocznie imprezę od półfinału, na początek zmierzy się albo z Esperance Tunis, albo katarskim Al Sadd. Ten pojedynek zaplanowano 15 grudnia w Jokohamie. Dzień wcześniej swój pierwszy mecz w klubowych mistrzostwach świata rozegra Santos. Brazylijczycy zmierzą się w Toyocie albo z meksykańskim Monterrey CF, albo zwycięzcą meczu otwierającego 8 grudnia turniej pomiędzy Auckland City a drużyną z Japonii, wybraną spośród trzech ekip: Kashiwa Reysol, Gamba Osaka i Nagoya Grampus, co rozstrzygnie się 3 grudnia. Faworytem imprezy, której finał zaplanowano na 18 grudnia, są oczywiście Barcelona i Santos. Przed rokiem jednak, po raz pierwszy w historii, w decydującym meczu o klubowe mistrzostwo świata (wcześniej znane jako Puchar Interkontynentalny), zabrakło drużyny z Ameryki Południowej. W finale Inter Mediolan pokonał kongijskie TP Mazembe 3-0, które wcześniej wyeliminowało Internacional Porto Alegre. Barcelona już raz, przed dwoma laty, wygrała klubowe mistrzostwa świata. Natomiast Santos dwa razy w historii (1962, 63) zdobył Puchar Interkontynentalny.