Barca zadeklarowała wówczas, że wszystkie przychody z udziału w europejskich rozgrywkach piłkarskich, koszykarskich, szczypiornistów i hokeja na lodzie w latach 2003-2008 będzie przekazywać firmie Telefonica. Te prawa przeszły potem na telewizję Sogecable. FC Barcelona tak zinterpretowała tę umowę, że wypłaciła stacji tylko te pieniądze, które dostała od UEFA wynikające z praw telewizyjnych. Sąd stwierdził natomiast, że wpływy klubu były znacznie wyższe. - Nikt na tym nie ucierpi, pieniądze mamy odłożone - zapewnił prezydent klubu Joan Laporta.