W doliczonym czasie gry, kiedy wynik był już praktycznie rozstrzygnięty, Tomas Ujfalusi brutalnie sfaulował Lionela Messiego. Gwiazdor "Dumy Katalonii" na noszach opuścił boisko. Czeski obrońca za swoje zagranie słusznie zobaczył czerwoną kartkę. Trener Barcelony Josep Guardiola z niepokojem patrzył, jak lider jego zespołu zwija się z bólu. Według informacji przekazanych przez sztab medyczny katalońskiego klubu, Messi ma uszkodzone więzadła stawu skokowego prawej nogi. Przerwa w treningach 23-letniego piłkarza ma potrwać dwa-trzy tygodnie. Oznacza to, że Messi nie zagra w ligowych meczach ze Sportingiem Gijon, Realem Mallorca i Athletic Bilbao, a także w wyjazdowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Rubinem Kazań. "Jesteśmy szczęśliwi ze zwycięstwa, ale smuci nas kontuzja Messiego" - powiedział Guardiola. "Powtórki telewizyjne mówią same za siebie. Nie tylko Cristiano Ronaldo z Realu Madryt wymaga ochrony. Sędziowie powinni chronić wszystkich piłkarzy" - dodał szkoleniowiec Barcy. Jak ważnym zawodnikiem dla Barcelony jest Messi nikogo nie trzeba przekonywać. Wystarczyło zobaczyć grę Argentyńczyka zwłaszcza w pierwszej połowie pojedynku z Atletico. To właśnie Messi strzelił pierwszego gola dla mistrza Hiszpanii, a stało się to w 13. minucie. Niespełna kwadrans później był 1-1. Victora Valdesa zmusił do kapitulacji Raul Garcia. Barcelona jeszcze przed przerwą ponownie objęła prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Gerard Pique i jak się później okazało, był to gol na wagę zwycięstwa. Atletico Madryt - Barcelona 1-2 (1-2) Bramki: 0-1 Messi (13), 1-1 Raul Garcia (25), 1-2 Gerard Pique (32) Wyniki, tabela i terminarz Primera Division