Największym pechowcem meczu Egiptu z Senegalem był obrońca Saliou Ciss, który znalazł się w złym miejscu i złym czasie. W czwartej minucie spotkania Egipcjanie przeprowadzili groźną akcję, którą zakończyli strzałem z bliskiej odległości. Egipt - Senegal 1-0 po golu samobójczym Piłka uderzyła w poprzeczkę i prawdopodobnie na tym zakończyłoby się to niebezpieczeństwo pod bramką Senegalu, gdyby nie... Ciss. Ten próbując asekurować golkipera w pobliżu linii bramkowej został uderzony futbolówką, a ta wpadła do bramki. Był to, jak się okazało, jedyny gol w meczu. Co więcej, jak zauważyli statystycy, to było pierwsze trafienie Egiptu przeciwko Senegalowi od 2006 roku. Nie można jednak powiedzieć, by strzelił go, którykolwiek z Egipcjan. We innych spotkaniach: Mali przegrało z Tunezją 0-1, Kamerun uległ Algierii 0-1, a DR Kongo zremisowało 1-1 z Maroko, zaś bezbramkowo zakończyło się starcie Ghany z Nigerią. Rewanże zostaną rozegrane 29 marca.