- Debiutowałem w roli trenera - selekcjonera i pierwszy raz przegrałem, co jest dla mnie bardzo przykre. Zetknęły się dwa systemy gry, z tej konfrontacji lepiej wyszła Legia, która ma, może nie zdecydowanie lepszych, jednak na pewno bardziej doświadczonych zawodników. - Mamy wielki żal, jednak nie pretensje, do Sergio Bataty, który nie wykorzystał stuprocentowych sytuacji w pierwszej połowie. Zupełnie inaczej ustawiłoby to mecz. Zespół Legii był wtedy w szoku, a my prawdopodobnie byśmy wygrali do dał Baniak. - Na odprawie mówiłem swoim piłkarzom, że spotkają się dziś dwaj bokserzy i kiedy jeden uderzy, to drugi może się nie otrząsnąć. Legia okazała się właśnie takim wytrawnym bokserem. Jesteśmy na dobrej drodze, jeżeli chodzi o sposób gry, rozgrywania akcji oraz obronę. Stadion Pogoni został odczarowany, a nadmuchany w drugiej lidze balon pękł. Wracamy do ciężkiej pracy i do tego wszystkiego, co się nazywa trenowaniem piłki nożnej - zakończył szkoleniowiec Pogoni. Ernest Antoś, Szczecin.