Mario Balotellijest obecnie zawodnikiem tureckiego Adana Demirspor. Korzystając ze zwolnienia lekarskiego (niegroźny uraz), odwiedził Włochy, gdzie spędził najlepsze lata kariery. W czwartek wieczorem udał się na przejażdżkę swoim Audi Q8. W pewnej chwili stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ścianę jednego z budynków. Sam wydostał się z samochodu. Pierwszej pomocy udzielili mu przechodnie. Później zajęli się nim strażacy, którzy zjawili się na miejscu przed karetką pogotowia. Zaskakujący powrót piłkarskiego skandalisty. Zerwał kontrakt i opuszcza lidera tabeli Balotelli był w stanie upojenia alkoholowego? Nie zgodził się na powtórny test 33-latek próbował biegiem oddalić się w niewiadomym kierunku, ale po paru metrach upadł. Miał wyraźne problemy z zachowaniem równowagi. Jak informuje "Tuttosport", piłkarz odmówił wejścia do ambulansu. Wstępny pomiar zawartości alkoholu w organizmie dał wynik pozytywny. Gdy policjanci zamierzali powtórzyć badanie, spotkali się ze stanowczą z odmową. Kuriozum roku. Balotelli przebrał się za Pikachu i... pięści poszły w ruch Traf chciał, że tą samą trasą przejeżdżał wracający z treningu brat zawodnika - Enock Barwuah. Zjawiło się także kilkoro przyjaciół Balotellego. Po dokonaniu czynności formalnych przez funkcjonariuszy odwieźli byłego reprezentanta Włoch do domu. Piłkarz niebawem stanie przed sądem i zostanie ukarany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.