Stal to klub, który ma spore tradycje, a także kilka sukcesów. W sezonie 1974/1975 zdobyła nawet Puchar Polski. W Pucharze Zdobywców Pucharów poradziła sobie z norweskim Skeid Forball, a odpadła z walijskim Wrexhamem. W ekstraklasie rozegrała 11 sezonów, ale ostatni raz w rozgrywkach 1975/76. Budżet sześć razy większy Aż do 1994 roku balansowała między drugim, a trzecim poziomem rozgrywkowym. Potem na dobre spadła do trzeciej ligi a przez kilka sezonów była nawet w czwartej. Sytuacja zmieniła się w marcu 2018 roku, kiedy właścicielem Stali została firma Fibrain - polski producent rozwiązań światłowodowych. A jej prezes Rafał Kalisz zaczął rządzić też klubem. Przed przejęciem budżet Stali to było maksymalnie 2 mln zł. Rok temu to było 12 mln zł. Nie było jednak szastania pieniędzmi, tylko konsekwentne budowanie klubu. Po roku był awans do drugiej ligi, ale na tym poziomie Stal spędziła trzy sezony. Dwa lata temu musiała przełknąć bardzo gorzką pigułkę, bo baraże o awans przegrała z lokalnym rywalem - Resovią. Awans Stali niezagrożony W bieżących rozgrywkach była bezkonkurencyjna. Awans zapewniła sobie na cztery kolejki przed końcem sezonu. Z 30 spotkań 21 wygrała, a sześć zremisowała. To m. in. zasługa Daniela Myśliwca, 37-letniego trenera. Zaczynał od A-klasowego Strzelca Frysztak, potem był szefem działu analiz w Legii Warszawa, jako asystent pracował w Górniku Łęczna, Chojniczance, Arce Gdynia i Lechii Tomaszów. W tym ostatnim zespole został też pierwszym szkoleniowcem. Potem była jeszcze przygoda z Wólczanką Wólka Pełkińska, a od grudnia 2020 roku Stal. - Moim celem jest praca w roli pierwszego trenera w ekstraklasie. Mistrzostwo Polski zdobyłem jako analityk Legii. Chciałbym, jednak wywalczyć je także, jako szkoleniowiec - mówił w wywiadzie dla "Łączy Nas Piłka". - W 2010 roku prowadziłem Strzelca, a sześć lat później siedziałem na trybunie Santiago Bernabeu, analizowałem Real Madryt, w którym był m. in. Cristiano Ronaldo - wspominał pracę w Legii. W Stali nie bali się postawić na młodego szkoleniowca, choć w pierwszym sezonie wyników nie było. Drużyna była dopiero dziesiąta, choć do szóstego miejsca zabrakło tylko dwa punkty. - Kiedy rozmawiałem o kontrakcie, przedstawiłem pomysł, jak chce prowadzić drużynę i było to spójne z wizją prezesów. Oni nie chcą sztampy, tylko określonego i oryginalnego stylu - twierdził rok temu Myśliwiec. - Rozumieją, że jego wprowadzanie wiąże się z konsekwencjami na pierwszym etapie. A chcemy wywalczyć awans na swoich warunkach, zbudować coś od podstaw, a nie władować pieniądze i czekać na efekty. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Prezes Stali myśli o ekstraklasie i pucharach Prezes Kalisz na łamach portalu Biznes i Styl stwierdził, że ekstraklasa i europejskie puchary to nie są mrzonki, ale wszystko ma być robione krok po kroku. - Nie ma ciśnienia, ale chcemy iść do przodu. Ekstraklasa w regionie to wielki impuls dla piłki, dla młodzieży, dla kibiców. Należy im się coś więcej niż tylko druga liga. Prędzej czy później to nastąpi - stwierdził. Sam kiedyś grał w piłkę, a potem kibicował AC Milan, gdy w kadrze włoskiego klubu byli słynni trzej Holendrzy Marco van Basten, Ruud Gullit i Frank Rijkaard. Ma nadzieję, że Stal też wychowa dobrych zawodników. - Dwie trzecie budżetu przeznaczamy na szkolenie młodzieży, rozwój akademii piłkarskiej, więc to nie jest tak, że budujemy coś na ogromnych pieniądzach. Nie jestem w gorącej wodzie kąpany, ważny jest stały rozwój klubu, budowa fundamentów, na których powstanie coś trwałego, zespół, który będzie miał swoje DNA - podkreśla. - Jeśli wszystko dobrze pójdzie, nasza akademia będzie należeć do jednych z lepszych w tej części Europy