Skoro mowa o gratulacjach, to ciepłe słowa dla Legii, która w końcu przebudziła się, wygrywając przy Łazienkowskiej z poznańskim Lechem. Trzy punkty zdobył także Groclin, pogrążając przy okazji Odrę, która może już chyba przygotowywać się do barażów. ASY Werner Liczka (trener Wisły Kraków) Chyba naraziliśmy się wielu kibicom "Białej Gwiazdy", no ale tacy już jesteśmy... Drodzy fani, uwierzcie - Werner Liczka to fachowiec, ma swój pomysł na grę i naprawdę wie co robi. Może teraz wydaje się to niemożliwe, ale jeszcze w przyszłości przyznacie nam rację. Piątkowe derby Krakowa nie były może w wykonaniu piłkarzy z Reymonta popisem, ale w piłce liczą się zwycięstwa. Wisła dała pograć Cracovii, a sama wyprowadzała kontry. Jedna z nich zakończyła się celnym strzałem Tomasza Frankowskiego. Ironią losu jest, że w jesiennych derbach "Biała Gwiazda" miała przewagę w posiadaniu piłki i zaledwie zremisowała. Teraz było mniej efektownie, ale efektywnie - to jest i będzie główna różnica pomiędzy Henrykiem Kasperczakiem i Wernerem Liczką. Paweł Kaczorowski (Legia Warszawa) W piątkowej zapowiedzi do 21. kolejki Idea Ekstraklasy napisaliśmy, że zdaniem INTERIA.PL Kaczorowski będzie bohaterem spotkania Legia - Lech. Co prawda "Kaczor" bramki nie zdobył, ale miał udział przy dwóch golach i był jednym z lepszych piłkarzy na boisku. Dobrą grą i stuprocentowym zaangażowaniem były zawodnik Lecha powoli ucisza gwizdy kibiców na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Z pewnością w przyszłym sezonie, gdy Kaczorowski strzeli kilka ważnych goli, fani ze stolicy zaczną skandować jego nazwisko. Jesteśmy o tym przekonani, bo "Kaczor" to wielkiej klasy (oczywiście jak na polskie warunki) piłkarz. Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin) Wreszcie zwycięstwo, gole i oklaski od kibiców. Po serii nieciekawych i nieskutecznych meczów, Zagłębie pokonało Polonię 3:0. Duża w tym zasługa Wojciecha Łobodzińskiego, który miał wielki udział przy każdej bramce. Najpierw wywalczył rzut wolny (gol Iwańskiego), później zaliczył asystę przy bramce Nicińskiego, a na koniec sam pokonał bramkarza gości Jacka Banaszyńskiego. Łobodziński od dawna należy do wyróżniających się zawodników w lidze, ale ostatnio miał poważne problemy ze skutecznością. Wierzymy, że w najbliższych spotkaniach Wojtek będzie postrachem bramkarzy, a Zagłębie ku uciesze kibiców będzie gromadziło kolejne punkty. Remigiusz Jezierski (Górnik Łęczna) Joker z talii "Bobo" Kaczmarka przesądził o zwycięstwie zespołu z Łęcznej nad Górnikiem Zabrze. Przy stanie 0:0 Jezierski zmienił na murawie Kucharskiego i 12 minut później otworzył wynik meczu. Dziewięć minut przed końcem spotkania były gracz Śląska Wrocław zaliczył asystę przy golu Sebastiana Szałachowskiego. Jezierski pokazał w sobotę, że ławka rezerwowych "parzy go w tyłek" i jeszcze w tym sezonie chce powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie. Nas Jezierski przekonał o swojej przydatności do pierwszej "11" - za co otrzymuje Asa. Ale czy trener Kaczmarek również zachwycił się formą swojego jokera? Przekonamy się w następnej kolejce. Piotr Piechniak (Groclin Grodzisk Wlkp.) Najlepszy zawodnik Groclinu Grodzisk Wlkp. w wygranym meczu z Odrą Wodzisław (2:1). Swoją bardzo dobrą grę w tym spotkaniu Piechniak udokumentował zdobyciem obu goli dla grodziszczan. Przy pierwszej bramce pomógł mu... Mariusz Pawełek. Bramkarz Odry nie złapał piłki po strzale głową Piechniaka, a dobitka zawodnika Groclinu była formalnością. Drugi gol to świetne uderzenie Piechniaka z rzutu wolnego. Piechniak sprawił, że Groclin utrzymał bezpieczną przewagę nad Legią Warszawa, a Odra już niemal na pewno nie uchroni się przed grą w barażach. CIENIASY Piotr Brożek (Górnik Zabrze) Ten młody napastnik ostatnio jakby stracił błysk. Już w środę w pojedynku z Legią kilka razy miał szansę przechylić szalę na korzyść Górnika. Nie udało się, ale w sobotę w meczu z Górnikem Łęczna cena za nie wykorzystane sytuacje była już znacznie wyższa. W 25. minucie Piotrowi Brożkowi nie udało się wygrać pojedynku jeden na jeden z Andrzejem Bledzewskim. Potem jeszcze po podaniu Krzysztofa Bukalskiego ponownie stanął przed szansą i znów lepszy był Bledzewski. A zespół z Łęcznej swoje szanse wykorzystał i wygrał przy Roosevelta 3:0. Defensywa Polonii Warszawa Dzięki obronie "Czarnych Koszul" Zagłębie Lubin przerwało złą passę. Po raz pierwszy w rundzie wiosennej lubinianie schodzili z boiska w roli zwycięzców, a na dodatek podopieczni Drażena Beska przełamali strzelecką niemoc. W dotychczasowych meczach napastnicy Zagłębia spisywali się fatalnie (tylko trzy gole w siedmiu meczach) i to jeszcze bardziej obniża ocenę formacji obronnej warszawian. Piłkarze "Czarnych Koszul" mogli wyjechać z Lubina z jeszcze większym bagażem goli, jednak zapobiegł temu Jacek Banaszyński - jedyny zawodnik, który nie musi się wstydzić swojego występu. Wisła Płock Walczymy o europejskie puchary - taki cel od kilku sezonów stawiają działacze Wisły Płock. Warunki kadrowe i finansowe predestynują "Nafciarzy" do osiągnięcia tego celu, ale od kilku sezonów powtarza się pewna sytuacja... Płocczanie potrafią nawiązać walkę i urwać punkty możnym naszej ligi, ale zbyt często zdarzają im się wpadki z teoretycznie słabszymi rywalami i marzenia o podboju Europy trzeba odkładać na kolejny sezon. Później na kolejny i kolejny... Z Pogonią ekipa z Płocka przegrała drugi mecz z rzędu i niewielkim usprawiedliwieniem dla postawy graczy Mirosława Jabłońskiego był brak kontuzjowanego Dariusza Gęsiora. Czesław Michniewicz (trener Lecha Poznań) Lech Poznań gra słabo i wciąż nie jest pewny ligowego bytu. "Kolejorz" może zagrać w barażach i - trzeba powiedzieć to otwarcie - będzie to porażką trenera Czesława Michniewicza. Szkoleniowiec, uznawany przez fachowców za jednego ze zdolniejszych w tym zawodzie, dysponuje nieporównywalnie mocniejszą kadrą niż choćby GKS, Odra, Polonia, czy Zagłębie. Wyniki osiągane przez Lecha wcale o tym jednak nie świadczą, a piłkarze nie potrafią przełożyć swoich umiejętności - które bez wątpienia mają - na wyniki podczas ważnych spotkań, a dla Lecha każde spotkanie teraz będzie ważne. Porażka 0:3 na Legii może sprawi, że ktoś w Poznaniu zacznie surowiej oceniać pracę Michniewicza, bo inaczej talenty pokroju Topolskiego, Mowlika czy Nawrocika nigdy nie eksplodują, a Lech przy braku szczęścia znów może mieć najpiękniejszy stadion... w drugiej lidze. Stacja TVN Pierwszy raz dajemy Cieniasa stacji telewizyjnej. W ubiegłym tygodniu spółka TVN SA poinformowała, że nie będzie pokazywała wiosną magazynu ligowego. Decyzja włodarzy TVN budzi negatywne emocje. Przecież Idea jako sponsor ekstraklasy miała partycypować w kosztach produkcji magazynu. Zielone światło dał też Canal+, a mimo to widzowie nie zobaczą bramek z ligi w telewizji "otwartej". Wszystko rozbiło się przy próbie renegocjacji ze Sportfive kontraktu na prawa do pokazywania występów polskich drużyn w Pucharze UEFA, które stacja Mariusza Waltera kupiła jesienią 2004 roku. Kibiców nie obchodzi to, że TVN przepłacił przy tamtej transakcji, ale martwi, że kolejny raz ktoś zrobił ich w konia...